Rozgardiasz związany z przygotowywaniem świąt powoli odchodzi w zapomnienie. Niektórzy z pewnością obmyślają sylwestrowe kreacje, a inni tworzą listę postanowień noworocznych. Dla mnie czas stanął w miejscu. Ostatni pośpiech zaprowadził mnie w ślepą uliczkę, z której bardzo ciężko było się wydostać. Z podkulonym ogonem zjawiam się tutaj. Z żalem do przeszłości i z obawą do przyszłości. Jednak cieszę się, że w końcu zdecydowałam się wrócić. Sobie życzę tylko jednego - więcej siły niż miałam do tej pory, a Wam - spełnienia w każdej życiowej kwestii.
poniedziałek, 28 grudnia 2015
Gifts czyli co znalazłam pod choinką
Rozgardiasz związany z przygotowywaniem świąt powoli odchodzi w zapomnienie. Niektórzy z pewnością obmyślają sylwestrowe kreacje, a inni tworzą listę postanowień noworocznych. Dla mnie czas stanął w miejscu. Ostatni pośpiech zaprowadził mnie w ślepą uliczkę, z której bardzo ciężko było się wydostać. Z podkulonym ogonem zjawiam się tutaj. Z żalem do przeszłości i z obawą do przyszłości. Jednak cieszę się, że w końcu zdecydowałam się wrócić. Sobie życzę tylko jednego - więcej siły niż miałam do tej pory, a Wam - spełnienia w każdej życiowej kwestii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie komentarze - jest mi niezmiernie miło! Możecie być pewni, że zajrzę również do Was!