czwartek, 12 listopada 2015

My Secret - Loose transparent powder


W końcu mam chwilę dla siebie i... dla Was. Przez ostatni czas lawirowałam między nauką (pierwsze  zdane kolokwium za mną!), pracą i kursem prawa jazdy, ale na szczęście już wywiązałam się z niektórych obowiązków i miejmy nadzieję będę mogła trochę zwolnić tempo. O opisywanym dzisiaj przeze mnie produkcie małą wzmiankę umieściłam w wrześniowych Różnościach nowościach, a mowa oczywiście o Pudrze sypkim Loose transparent power firmy My Secret. Zatem zapraszam do przeczytania dlaczego wzbudza on we mnie bardzo skrajne emocje. ;-)

Zanim przejdę do właściwej recenzji myślę, że warto wspomnieć, że jest to mój pierwszy sypki puder - dotąd stosowałam tylko produkty w kompakcie. Jak się przekonałam aplikacja kosmetyku w tej nowej dla mnie formie lekko mnie przerosła. Początki rzeczywiście nie należały do najłatwiejszych, ale po pewnym upływie czasu nauczyłam się na co trzeba uważać przy nakładaniu i tym sposobem przedmioty wokół mnie nie są oprószone pudrem.


Cena pudru nie jest wygórowana, waha się w granicach 10zł dlatego nastawiałam się na niezbyt trwałe opakowanie, co okazało się błędnym założeniem. Żaden z napisów nie starł się, a plastik, z którego został wykonany pojemnik jest gruby i na tyle solidny, że codzienne noszenie go luzem w torebce nie spowodowało uszkodzeń. Ponadto zakręcane opakowanie daje nam pewność, że puder nie wysypie się.


W kwestii jego transparentności uważam, że dopasowuje się do karnacji i nie sposób wyrządzić sobie nim krzywdy, ale jednocześnie nieznacznie rozjaśnia cerę. Nie powoduje "efektu maski", natomiast do podkreślania suchych skórek niestety nie mogę się odnieść, ponieważ nie jestem dobrą weryfikatorką tej cechy. Jeżeli chodzi o działanie jestem pod ogromnym wrażeniem. Zupełnie nie spodziewałam się, że będzie matowił moją cerę na ok. 5-6 godzin, tym bardziej, że cera mieszana ma skłonności do świecenia się. Żeby efekt utrzymał się do wieczora należy jednak w ciągu dnia przypudrować twarz ponownie. Ja używam okrągłego puszku do pudru, ale myślę, że aplikacja pudru pędzlem również będzie wygodnym rozwiązaniem. Zdarza mi się dość często sytuacja, że wylatuje mi nadmierna ilość pudru i wtedy trochę zabrudzam przestrzeń wokół siebie ;-), ale wydaje mi się, że to jest tylko i wyłącznie moja nieudolność, ponieważ dziurki, przez które kosmetyk się wydostaje nie są przesadnie duże.


Podsumowując, jest to kosmetyk godny polecenia dla osób, które dopiero eksperymentują i zaczynają swoją przygodę z makijażem, ponieważ nie sposób z nim przesadzić. Przystępna cena powoduje, że może na wypróbowanie go zdecydują się także "weteranki". Nie jest to zły produkt, zdecydowanie mocno mnie zaskoczył, ale chyba jednak wolę pudry w kompakcie. Wciąż pozostaję olbrzymią fanką tego, że zapewnia skórze miękkość i wygładzenie - myślę, że dlatego mimo wszystko w niedalekiej przyszłości i tak do niego powrócę.

STATUS: raczej kupię ponownie.

14 komentarzy:

  1. Ja mam już swój ulubiony puder z LL :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Do tej pory również nie sięgałam po produkty tej marki. :)

      Usuń
  3. Marzy mi się puder Laury Mercier :) Buziak kochana na miły wieczór :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go nigdy, a szukam jakiegoś pudru. Z całą pewnością rozejrzę się za nim w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zawsze w kamieniu, ale może warto spróbować czegoś innego, tym bardziej, że cena rzeczywiście jest niska.. a gdzie go można kupić? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem tylko, że produkty My Secret są dostępne w Naturze i tam właśnie kupiłam ten puder. :) Nigdzie indziej go nie widziałam.

      Usuń
  6. Ja niestety dzisiaj wykończyłam to cudo ;) jestem nim zachwycona jednak teraz dla odmiany postawię na inny produkt równie w takiej formie choć z pewnością wrócę do tego kosmetyku bo mnie nigdy nie zawiódł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko ja się z nim polubiłam! :) Był to zupełnie spontaniczny zakup, ale ogromnie się cieszę, że trafił w moje ręce.

      Usuń
  7. Jeszcze nie kupowałam nic z tej firmy, ale ostatnio zastanawiałam się nad ich cieniami do powiek. ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego pudru jeszcze nie miałam, więc pewnie się skuszę i po niego sięgnę podczas kolejnych zakupów:)

    OdpowiedzUsuń
  9. korcił mnie ostatnio ale nie kupiłam go..

    OdpowiedzUsuń
  10. a to będę musiała kiedyś wypróbować

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie komentarze - jest mi niezmiernie miło! Możecie być pewni, że zajrzę również do Was!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...