Latem stopy zdecydowanie częściej i chętniej są przez nas
eksponowane dlatego warto zadbać o ich wygląd i kondycję. Dzisiaj chciałabym
przedstawić krok po kroku jak ja pielęgnuję swoje stopy, abym mogła je
odsłaniać bez skrępowania!
FIRST STEP
Kluczowym zabiegiem pielęgnacyjnym jest... moczenie stóp w ciepłej wodzie.
Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie dodawana przeze mnie substancja.
Zaryzykuję stwierdzeniem, że wszyscy dobrze ją znamy - z pewnością
zdarzyło nam się używać jej do wypieków, eliminowania przykrego zapachu,
łagodnego wybielania tkanin czy mycia okien. Soda
oczyszczona zmiękcza naskórek dzięki czemu usunięcie zrogowaceń staje się
łatwiejsze. Stopy stają się gładkie i gotowe na dalsze działania.
SECOND STEP
Gdy nasza skóra jest dokładnie wymoczona, pora sięgnąć po przyrząd do
szorowania. W jego wyborze panuje zupełna dowolność, po prostu kierujemy
się naszymi preferencjami. Osobiście najpierw do starcia zgrubień używam pumeksu, a potem tarki,
która poleruje moją skórę. Popularne są także tarki z grubymi oczkami,
które służą do ścierania naskórka. Po jej zastosowaniu również należy
wypolerować skórę pięt.
THIRD STEP
Po szorowaniu z przyjemnością sięgam po Krem do peelingu stóp firmy Fuss Wohl. Z pewnością z czasem
pojawi się post z recenzją tego produktu, ale na razie podkreślę jego piękny
zapach. Czasem lubię także wypróbować preparaty do stóp w saszetkach. Tym razem
mój wybór padł na duet
regenerująco-kojący z firmy Perfecta. W opakowaniu
znajdziemy złuszczający
peeling i zmiękczającą maskę-kompres do stóp. Myślę, że ten produkt nie
wymaga osobnego wpisu. Peeling jest drobnoziarnisty, a jego działanie
delikatne. Jest to kosmetyk z serii tych standardowych - nie daje żadnego
spektakularnego efektu. Maska jednak niesamowicie wygładza i nawilża. Stopy są
miękkie i miłe w dotyku. Zdecydowanie łagodzi i koi podrażnioną skórę.
FOURTH STEP
Jeżeli jednak nie dysponuję żadnym nowym
produktem, korzystam z tych, których używam systematycznie. Krem zmiękczający do stóp firmy Fuss Wohl spełnia swoją rolę. Nawilża skórę i
nadaje się nawet
do codziennego stosowania.
FIFTH STEP
Piątym krokiem, lecz nieobowiązkowym
jest... założenie skarpetek!
Zazwyczaj seans pielęgnacyjny wykonuję wieczorem, więc nie stanowi to dla mnie
problemu, a dzięki temu
działanie kremu jest wzmocnione.
W 5 krokach przedstawiłam Wam jak ja dbam
(nie tylko latem) o swoje stopy. Pamiętajcie, że jak w przypadku każdej
pielęgnacji liczy się przede wszystkim regularność!
Jakich Wy kosmetyków używacie? Macie jakieś sprawdzone produkty, które pomagają
Wam w trosce o piękne stopy?
Generalnie to oprócz pumeksu i wiadomo, regularnych kąpieli, nie robię nic za bardzo.. muszę to zmienić. :/
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie zaszkodzi wypróbować jakiś kosmetyków, ale jeśli taka pielęgnacja Ci wystarcza, to nie musisz. :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym sposobie z sodą.
OdpowiedzUsuńJa nawet pumeksu nie używam regularnie :) Mycie im wystarcza.
OdpowiedzUsuńJa sięgam po kosmetyki marki Deofeet i mogę je z czystym sumieniem polecić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! Rozejrzę się za nimi. :)
UsuńJa aktualnie wykończyłam swoje zapasy do stóp, więc czas rozejrzeć się za czymś nowym...
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takiej metodzie wykorzystania sody !
OdpowiedzUsuńNie polubiłam się z produktami Fuss Wohl, ale bardzo polecam Shefoot - mają naprawdę genialne produkty :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Muszę uzupełnić zapasy, więc rozejrzę się za produktami tej marki. Dziękuję! :)
UsuńCiekawa kuracja :) Ja używam tylko peelingów i kremów/masek, ale muszę przyznać że słabo u mnie z systematycznością...
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować Twoje metody, bo moje stopy wołają o pomstę do nieba
OdpowiedzUsuń